Specjaliści
Nazywam się Wiesława Rusin. Największy sens widzę we wzrastaniu: własnym i całego świata. I wygląda na to, że wszystko, czego się nauczyłam w życiu, służy rozumieniu procesów rozwoju, którym podlega każdy z nas wraz z całym kosmosem. Z wykształcenia jestem ogrodnikiem, magistrem filologii, dietoterapeutą i trenerem psychodietetyki, z zamiłowania przewodnikiem wycieczek po świecie. Od dzieciństwa prześladuje mnie mania pisania. We wczesnej młodości pisałam wiersze, później tłumaczyłam książki z węgierskiego, jeszcze później pisałam przewodniki turystyczne. Ostatnio piszę książki, które opowiadają o tym, jak codzienny pokarm potrafi zniszczyć nas lub uzdrowić. Do najważniejszych odkryć mojego życia należało to, że pokarm wpływa na geny, jednak i najzdrowsze jedzenie nic nie pomoże, jeśli zżera nas przewlekły stres. Oraz to, że jednym z powodów przewlekłego stresu może być... niezdrowe jedzenie, które potrafi wpłynąć na funkcjonowanie mózgu. Odkrywając Amerykę przez dziurawy kapelusz zgodziłam się z dawnymi mistrzami, że kluczem do szczęśliwego życia jest harmonia, streszczona przez antycznych Greków w lapidarnej sentencji: "W zdrowym ciele zdrowy duch". W drugiej połowie mojego życia nadszedł czas działania. Długo unikałam przypisanej mi przez los roli nauczyciela (tak, tak, kiedyś uciekłam z polonistyki tylko po to, żeby nie musieć uczyć innych). Zrozumiałam, że skoro mam tak wielką zdolność przekazu, powinnam zrobić z niej dobry użytek. W związku z tym od kilku lat wygłaszam odczyty i prelekcje na temat zdrowego stylu życia. Mój zmysł praktyczny pozwala połączyć je z pokazami gotowania - oczywiście zgodnego z filozofią harmonii i zdrowia. Prawdę mówiąc, edukacja zdrowotna stała się moją pasją. Ostatnio udało mi się znaleźć formułę, w jaki sposób uczyć zdrowego stylu życia w sposób praktyczny. Odbywa się to pod hasłem BodyMind Detox, czyli po naszemu: odtrucie ciała i umysłu. Zawsze w pięknym otoczeniu, zawsze blisko Natury. Ludzie, którzy chcą nauczyć się optymalnej obsługi samego siebie przyjeżdżają na kilka dni, aby w towarzystwie specjalistów od różnych form pracy z ciałem, umysłem i świadomością, przy stole zastawionym smakołykami, które uzdrawiają i na leśnych ścieżkach poznać tajniki życia w harmonii z sobą i światem. Ku mojej wielkiej radości owa uzdrawiająca edukacja zatacza coraz szersze kręgi a wszyscy ci, którzy się jej poddali, zabierają z sobą wiele cennych umiejętności: od zdrowego gotowania po umiejętność wyciszania umysłu i kontaktu z emocjami. Firma, którą prowadzę, nazywa się ProZoe, od greckiego "pros ti zoe" - "w stronę życia". Przedmiotem mojej działalności jest szerzenie na różne sposoby wiedzy ratującej życie: podczas sesji terapeutycznych w moim gabinecie, poprzez książki, wykłady i prelekcje, pokazy kulinarne oraz warsztaty.