Świece z wosku sojowego wzbogacone naturalnymi olejkami eterycznymi. Nie dymią, nie trują, dostarczają niepowtarzalnej atmosfery i zdrowego aromatu. Wykonane są w stu procentach z naturalnych – roślinnych produktów. Produkt wegański. Świece są świetną alternatywą dla sztucznych odświeżaczy powietrza. Mogą stanowić oryginalny pomysł na prezent.

Zestaw zawiera dwie świece po ok. 150 g każda: 1x zapach świąt; 1x świerk, sosna, mięta; 

Świece schowane są w zamykanych słoiczkach, żeby aromaty nie ulatniały się kiedy nie są używane. 

• sosna – rozgrzewa, dezynfekuje drogi oddechowe, świetnie sprawdza się w przypadku rozmaitych infekcji, łagodzi nadwrażliwość nerwową

• świerk – polecany przy stanach przeziębieniowych, odświeża i wspomaga funkcje oddechowe, niweluje bóle głowy i objawy problemów z zatokami, wzmacnia układ odpornościowy; przynosi harmonię i równowagę, promuje poczucie bezpieczeństwa

• mięta – ma właściwości przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne. Jest pomocny przy infekcjach górnych dróg oddechowych, kaszlu, katarze i przeziębieniu. Działa pobudzająco.

• zapach świąt (mieszanka aromatu pomarańczy, sosny, goździków i cynamonu)

Nie psuje się, będzie się palić jeszcze przez wiele lat po zakupie. Jednak zacznie tracić kolor lub zapach. Wosk sojowy pochodzi z oleju sojowego, produktu roślinnego, więc świeca może z czasem tracić swój wygląd.

wosk sojowy, naturalny olejek eteryczny

knot bawełniany

Najlepiej w temperaturze pokojowej. Chociaż mrożenie nie szkodzi woskowi. Natomiast w wyżej temperaturze - np. pozostawiona na słońcu może się topić. Jednak po ponownym skrystalizowaniu się wróci do swoich właściwości. Jednak w roztopionej świecy może przesunąć się knot, co utrudni, albo uniemożliwi jej użytkowanie.

Ręczny w domowych warunkach. Nie barwię świec, ponieważ barwniki bywają wątpliwie ekologiczne. Nie dodaję ciał stałych ponieważ dymią w czasie spalania. Mieszam maksymalnie trzy zapachy w jednej świecy – tak jest optymalnie dla naszego węchu, żeby go nie przebodźcować.

Ręczny w domowych warunkach. Nie barwię świec, ponieważ barwniki bywają wątpliwie ekologiczne. Nie dodaję ciał stałych ponieważ dymią w czasie spalania. Mieszam maksymalnie trzy zapachy w jednej świecy – tak jest optymalnie dla naszego węchu, żeby go nie przebodźcować.